5 sposobów na obniżenie hormonu stresu

Mam dla Ciebie 5 propozycji obniżenia kortyzolu (hormonu stresu) do wdrożenia od dzisiaj. Ale najpierw chciałabym powiedzieć Ci dlaczego to takie ważne…

Jest sympatycznie

Nasze ciało lubi równowagę. Jeśli pracujemy umysłowo cały dzień, dobrze jest po pracy zrobić coś co nie wymaga myślenia. Dodatkowo, jeśli tkwimy w bezruchu, dobrze jest wrzucić jakąś aktywność fizyczną co jakiś czas. A jeśli działamy na podwyższonych obrotach, dobrze jest czasem zwolnić. Za działania naszego organizmu w warunkach stresu i relaksu odpowiadają odpowiednio układy sympatyczny i parasympatyczny

Dowożenie zadań, uczestnictwo w spotkaniach i działanie aktywizują układ sympatyczny. To powoduje, że koktail hormonalny pod dowództwem kortyzolu adrenaliny zwierają nasze ciało i pozwalają skupić myśli. To jest super przydatne! Zazwyczaj kiedy wykonujemy trudne zadanie, chcemy mieć wysoką energię, szybkie myślenie i zwarte ciało. Taki stan gotowości do walki z przeciwnościami jest nam potrzebny codziennym życiu. Gorzej jeśli pozostajemy w tym stanie cały czas. 

Na drugim biegunie jest układ parasympatyczny, który pozwala na relaks i odnowę organizmu. Potrzebujemy momentów w ciągu dnia kiedy za nic nie odpowiadamy, nic nie planujemy, nie działamy. To jest szczególnie ważne wieczorem, kilka godzin przed snem. Niestety żyjemy w kulturze z@pierd0lu i ten układ często nie jest dopuszczany do działania. Pozostajemy w trybie walki i działania za często i zbyt długo. To skutkuje ciągłym stresem, problemami z trawieniem i zasypianiem.

Ulewa Ci się z kubeczka?

Wyobraź sobie, że występujesz w zawodach. Masz dobiec do mety z kubeczkiem wody. Czas jest drugorzędny, najważniejsze to nie uronić ani kropli. W pierwszej próbie masz 1/4 płynu w kubeczku. Pewnie możesz biec dość szybko. W drugiej próbie kubeczek wypełniony jest po brzegi. Tym razem bieg zmieni się pewnie w marsz i to niezbyt szybki. Każdy krok to ryzyko, że woda uleje się z kubeczka i przegrasz. 

A co jeśli powiem Ci, że startujemy w tych zawodach codziennie? Różnica jest taka, że sami wybieramy jak pełny będzie kubeczek. Tylko w tym kubeczku nie ma wody tylko kortyzol (hormon stresu). I ten kubeczek w ciągu dnia napełnia się za każdym razem kiedy spotyka nasjakaś nieprzyjemna, trudna czy ekscytująca sytuacja. Ktoś wymusza pierwszeństwo – skok. Ktoś przerywa Ci na spotkaniu – skok. Nie idzie Ci z zadaniem – skok. Poziom ciągle się podnosi. Na szczęście można zmniejszyć jego poziom m. in. przez techniki relaksacyjne i oddechowe oraz ruch. Często tego nie robimy. Zamiast zrobić sobie przerwę po trudnym spotkaniu wbiegamy z pełnym kubeczkiem na kolejne. 

Kojarzysz sytuacje, w których ktoś nawrzeszczał w Lidlu na kogoś kto wrył się w kolejkę? Albo w projekcie ktoś podczas spotkania był (pasywno) agresywny nieproporcjonalnie do sytuacji? Albo może Tobie zdarzyło wyrzuć się na kimś bliskim z powodu problemów w pracy? No właśnie. To są te momenty “ulewania się” kortyzolu z kubeczka. Gdybyśmy częściej rozładowywali stres w ciągu dnia, takich sytuacji byłoby mniej. 

Dołącz do newslettera

Lista mailingowa dla osób, które chcą unikać wypalenia, zwiększać zaangażowanie i znowu cieszyć się pracą

    Tylko dobre antywypaleniowe treści

    Jak obniżać poziom kortyzolu?

    To 5 propozycji do wdrożenia od dzisiaj. W sytuacji stresowej:

    • Oddychaj głęboko (wypróbuj metodę pudełkową)
    • Idź na spacer (niektóre spotkania można nawet prowadzić w tej formie)
    • Potańcz do ulubionej muzyki
    • Pomachaj rękami na wszystkie strony
    • Zastanów się co w tej sytuacji poradził(a)byś przyjacielowi 

    Jeśli masz więcej czasu, możesz spróbować relaksacji Jacobsona, na przykład w tej wersji (25 minut).

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *