Zapis Live’a na Instagramie z Marcinem Czarkowskim

Ola: Marcin jak to wygląda z twojej perspektywy, bo ty jesteś programistą z dużym doświadczeniem masz pasję w branży w ogóle, ale przede wszystkim jeśli chodzi o właśnie pracę ze sztuczną inteligencją, więc przyglądasz się temu już od lat i powiedz, czy AI naprawdę zawierza nam pracę?
Marcin: W dużym skrócie, gdzieś tam skracając suspens dla mnie najpewniej tak się nie stanie, przynajmniej w takiej przewidywalnej najbliższej przyszłości.
Mówię gdzieś tam o pięciu latach no bo dalej wychodzić w przyszłość no to ciężko, ale póki co nic się nie zapowiada, żebyśmy mieli w najbliższym czasie tę pracę utracić. Skąd w ogóle ten sentyment, skąd tak często to pytanie się przewija? Niewątpliwie w branży IT widzimy burzliwy okres że coś się zmienia.
Jest inaczej niż było kilka lat temu. Wszyscy się zastanawiamy z czego to tak naprawdę wynika. W tym samym czasie pojawiła się sztuczna inteligencja. Często poprzez taką korelację łączymy to ze sobą mocno. Wydaje mi się, że ta obecna sytuacja gorsza w branży IT z tą sztuczną inteligencją powiązana wcale nie jest.
Wpływ jakichś czynników makroekonomicznych i tego, co się działo na świecie i w ostatnich latach ale też tak naprawdę przez dłuższy okres. Mieliśmy 15 lat od 2009 roku do 2023 roku, zerowych stuprocentowych w Stanach tam po prostu kapitał niemalże rósł na drzewach Pieniędzy było od groma, fundusze miały kasę i też miały dowody na to, że pompuj kasę gdzie się da, w końcu z któregoś wiaderka wysypie się nie wiadomo ile i wszystko to się zwróci, więc był ten kapitał dostępny przedsiębiorcy.
Brali finansowanie i często pukali do Polski, żeby takie projekty realizować w atrakcyjnych cenach przy wysokiej wydajności, przy wysokiej jakości. No ale przyszedł COVID, wtedy dosypano na chwilę jeszcze więcej pieniędzy, więc był w ogóle największy boom w historii. No ale w końcu ten kryzys nas dogonił w 2023 roku, gdzie się pojawiła wysoka inflacja, gdzie banki centralne musiały te stopy procentowe Co też często się odbijało na naszych podstawach jeżeli mamy kredyt na mieszkanie, no każdy tego doświadczył, no więc i nagle te pieniądze już nie są takie łatwe do zdobycia ludzie liczą te pieniądze i jest zupełnie inne podejście jeżeli chodzi o inwestowanie w software, przez co wiele firm zdecydowały się na zwolnienia, wiele projektów było zamykanych No i też klienci z zagranicy już tak wcale chętnie do Polski nie pukają w każdej sprawie.
Nie dość, że stawki u nas urosły już aż tak bardzo konkurencyjni względem zachodu wcale nie jesteśmy. Plus najwyższej w świecie inwestorzy dużo bardziej konserwatywnie, selektywnie podchodzą do finansowania nowych projektów Zastanawiają się, czy to się realnie zwróci, a nie jak to było w poprzednich latach często, Gdzie się pierw myślało o projekcji, kładło się miliony, a potem ewentualnie może ktoś z tego skorzysta może coś to zarobi póki co to ja buduję swoją apkę, tak jak sobie wymarzyłem i tylko to się liczy, więc to jest ta gorsza sytuacja, wydaje mi się, że z tym ona się wiąże, więc sztuczna inteligencja tutaj póki co winna nie jest, no bo kto dłużej z nią pracował no to Widać że faktycznie możemy generować ten kod, to wszystko się dzieje szybciej ale zdecydowanie daleko tutaj jeszcze do sytuacji w której jesteśmy w stanie za pomocą takich narzędzi jak ChatGPT czy chociażby Cursor zastąpić programistę.
Możemy podnieść swoją efektywność i to również jest zależne od poziomu naszego doświadczenia na ile ta efektywność realnie się podnosi ale daleko…
Czarno to widzę…
Ola Teraz chciałabym trochę pogadać o tym, jak ty sobie radzisz z tym czarnowictwem, bo znasz fakty Ale nie wierzę, że całkiem spływa po tobie jak tak wszyscy nas dookoła straszą i cały czas ktoś mówi o tym, że właśnie za chwilę te, tym bardziej, że tak jak mówisz makroekonomia trochę nie jest po naszej stronie i jak ty sobie radzisz z tym, żeby nie popaść w takie myślenie że kurczę za chwilę to się wszystko skończy, ta bańka pęknie i w ogóle zostanę bez pracy?
Marcin: Jest kilka sposobów które pozwalają się uspokoić spojrzeć na tę sprawę bardziej na chłodno. Przede wszystkim, jeżeli spojrzymy na to, jak wyglądają projekty które realizujemy. Często mamy backlogi wypchane po brzegi często ucinamy wszystkie skróty, nie piszemy testów, planujemy najszybciej jak się da, wdrażamy.
Minimalny scope, żeby tylko dowieźć projekt. No tak wiele realia wyglądają, więc może wreszcie będzie koniec branży opartej o duct tape i o wieczny pośpiech i będziemy w stanie robić fajne produkty z dobrze obsłużonymi błędami, z testami no bo uwolni się gdzieś ten czas, uwolni się na to przestrzeń mentalna.
Więc wydaje mi się, że w ogóle mamy od groma roboty i my 30 lat robiliśmy coś w skrajnym pośpiechu nie zważając na to, jak to powinno być zrobione, bo po prostu tyle było do zrobienia Teraz AI wydaje mi się, że nam otwiera dopiero możliwość na to, żeby Funkcjonować porządnie jako jacyś inżynierowie, a nie developerzy czy też po prostu klepacze kodu, więc to jest dla mnie jedno że po prostu zawsze te roboty były od groma i my robiliśmy 30% tego, co było realnie do zrobienia, więc jakby tej pracy to jest bardzo dużo, jeżeli chodzi o programowanie i być może będziemy w stanie tych projektów realizować więcej, bo Biznes będzie bardziej zadowolony z jakości, użytkownicy będą bardziej zadowoleni z tego, co my realnie dowozimy, więc popyt może się zwiększyć a pracy jest naprawdę, naprawdę dużo.
To nie jest tak, że ten kodzik który my głównie pisaliśmy i teraz piszemy go szybciej, to jest wszystko, co my zawsze chcieliśmy robić i teraz zostajemy z pustymi rękoma. No nie wydaje mi się, to jest jakby… Po drugie jest dużo mniej złożonych zawodów Tutaj nie chcę nikomu umniejszać, ale obsługa klienta na przykład wymaga mniejszej ekspertyzy, łatwiej to zautomatyzować niż programowanie.
I tu wiadomo mówi się o tym i to na pewno postępuje, ale też nie jeszcze na skalę że są jakieś masowe zwolnienia i w obsłudze klienta na świecie pracuje nagle 80% osób mniej niż kilka lat temu. Nie mamy takich informacji. Więc widzimy nawet jak na tak prostych stanowiskach ile to zajmie czasu, gdzie już pewnie technicznie No obecnym LLM-om wiele nie brakuje żeby móc część takich stanowisk wykonywać w sposób efektywny, a to jeszcze się nie dzieje no bo to po prostu wymaga czasu, to nie jest wszystko takie proste żeby pracę end-to-end zautomatyzować Więc tutaj pewnie też jeszcze potrzeba dużo czasu.
Jak zobaczymy że takie prostsza praca umysłowa jest w pełni automatyzowana, no to wtedy będziemy mogli jakkolwiek się przejmować że to idzie po programistów, ale mimo wszystko jeszcze to też nie jest takie proste. I co jest jeszcze istotne w tym generowaniu kodu, nawet jeżeli się skupimy na samym pisaniu tego kodu co faktycznie jest inne, szybsze itd.,
to tam jest taki paradoks 70% gotowości ukończenia, wiedzy czyli Faktycznie ten pierwszy draft, to 70% gotowej funkcji możemy wygenerować sobie bardzo szybko. Ale tam zwykle jest dość dużo niedoskonałości, rzeczy, które trzeba samodzielnie ulepszyć, poprawić, zauważyć, że może wzorzec zastosowany przez sztuczną inteligencję nie jest najlepszy.
Jeżeli go poprosimy o zmianę, to on bardzo szybko zmieni, ale my musimy to wiedzieć. I często te elementy mimo wszystko wybierają najprostszy sposób, najpopularniejszy w internecie, I to my musimy mieć judgment jako inżynierowie, żeby powiedzieć, nie, to trzeba robić w inny sposób. I często ten model zrobi to, ale tylko jeżeli my go gdzieś tam przekierujemy na właściwą ścieżkę.
Więc ten taki element ludzkiego doświadczenia rozumienia też domeny biznesowej tego, jakie są wymagania co do testowalności, wydajności, to wszystko cały czas jest bardzo potrzebne, żeby człowiek był tego świadomy. I nie widać żeby LLM-y były w stanie w taki sposób powtarzalny, ciągły te wszystkie kropki ze sobą łączyć.
Więc tutaj też jakby czuję, że ten dotyk człowieka ten human in the loop, jak to się mówi, jest niezbędny żeby to mogło wszystko funkcjonować. Póki co ja widzę takie hybrydowe podejście, w którym my współpracujemy z tą sztuczną inteligencją a nie ona nas w jakikolwiek sposób zastępuje. Zdecydowanie. To jest trochę tak jakby powiedzieć, że Stack Overflow to już wystarczy że wszystko kopiowane ze Stack Overflow to już rozwiąże wszystkie swoje problemy a każdy, kto kopiował wie, że to jest taki wklejony kawałek który niekoniecznie działa z całą resztą i że to jest dopiero początek pracy.
Koniec pewnej epoki
Ola: No i tak jak mówisz że tutaj uwalnia nam się dużo czasu i teraz pytanie, co my zrobimy z tym czasem czy zajmiemy się właśnie jakością oprogramowania, czy zajmiemy się tym, co naprawdę jest ważne, czy będziemy się skupiać tylko na tym kodzie, czyli tak jak mówisz to co robiliśmy przez ostatnie 30 lat i różnie to też bywało.
Więc ja jestem w ogóle zachwycona tym, że to jest koniec tej epoki właśnie takiego byle jakiego developmentu i że w końcu wchodzimy w taki tak naprawdę dojrzały czas dla tej branży gdzie będziemy tworzyć to oprogramowanie, które będzie lepszej jakości, Wreszcie uwalniamy czas na to, żeby się skupić na tych rzeczach najważniejszych posiłkować się sztuczną inteligencją, żeby ona za nas generowała takie rzeczy właśnie powtarzalne, te, które można i tak znaleźć na Stack Overflow czy gdzieś tam w internecie, a my jesteśmy takimi dyrygentami tak naprawdę w tej orkiestrze i mamy zupełnie inne zadania i zupełnie inne…
No, wyzwania stoją przed nami, ale też zupełnie inne są umiejętności, których potrzebujemy. No właśnie, jakich umiejętności Ty myślisz że będziemy potrzebować? Jak się zmieni ta praca programistyczna? Wiesz co, na pewno znajomość wszystkich takich narzędzi związanych ze sztuczną inteligencją, żeby ten kod generować, no to będzie oczekiwane tak jak teraz jest znajomość terminala edytora kodu IDE, itd.,
Marcin: Więc jest, wydaje mi się, naturalne i nikt przed tym nie ucieknie, ale też dużo większe będzie znaczenie tych fundamentów informatyki, rozumienia struktur danych, algorytmów, też skillów miękkich, code review, no bo też musimy pamiętać że code review będzie jeszcze ważniejsze niż było kiedykolwiek No bo możemy ten kod szybko generować ale ktoś to musi sprawdzać ktoś to musi weryfikować.
Często to spojrzenie osoby z zewnątrz która nie współpracowała z sztuczną inteligencją, tylko widzi ten finalny efekt daje nam tą obietnicę, że cały czas nie będziemy wpuszczali na produkcję byle czego. Bo wiele osób się tego boi że ten kod się tak łatwo generuje i my stajemy się leniwi przez to. Nawet jeżeli to prawda, no to trzeba po prostu strzec tego code review i dbać o to, żeby ten proces cały czas wyglądał tak jak wcześniej, żeby był sumienny i żeby robić to świadomie ze świadomością też konsekwencji, że coś tam się może potem wydarzyć jeżeli my się nie przyjrzymy temu wystarczająco.
Dokładnie. Na pewno też umiejętność testowania, weryfikowania tego, czy ten nasz kod działa jak powinien no to jest niesamowicie potrzebne. No bo wiele osób mówi, że będzie od groma aplikacji będzie tego kodu jeszcze więcej jeszcze więcej, on będzie niskiej jakości. Wydaje mi się, że poniekąd tak. Już coraz pewnie mniej będzie sytuacji, że jest jedna aplikacja danego typu i sam fakt że ona Istnieje no to już jest super biznes bo teraz zrobić apkę, to będzie naprawdę prosto będzie milion apek od tego samego ale właśnie ta jakość ten UX i to, czy to jest stabilne, to będzie decydowało czy ktoś odnosi sukces, a nie tylko to, że się podwał w ogóle i zebrał pieniądze, żeby taką aplikację zbudować.
Z punktu widzenia użytkownika… Chyba lepsze czasy idą. Będziemy mieli szerszy wybór i ta konkurencja będzie bardziej zdrowa i oparta właśnie o jakości i o wartości dla użytkownika końcowego. W to wierzę i na tym trzeba będzie się skupiać też żeby właśnie użytkownika lepiej zrozumieć, rozmawiać, badać jego zachowania, więc dużo bardziej się mimo wszystko wreszcie skupimy na userze i na tym, jaką wartość mu dowozimy względem tego, Jak my piszemy ten kodzik jaki to jest framework, jaki to jest język to będzie dużo mniej trudno Istotne, chociaż nie umniejszam samemu programowaniu samej inżynierii oprogramowania, bo to będzie istotne żeby rozumieć ten proces end-to-end, znać jakieś paterny wzorce tego, co działa, co nie działa, ale bez takiego nacisku mam na tą składnię, na ten język bo to jakby wartość tego znacznie Spadła.
No i też obawiam się, że spadła wartość ludzi, którzy się bardzo skupiali na tym, żeby opanować jedną wybraną technologię od deski do deski i cała kariera ich była o tym, że ja jestem specjalistą od wiatra. No to jest dużo mniej wydaje mi się, wartościowe niż bycie teraz Specjalistą od front-endu ogólnie bo kod wybrany w frameworku możemy napisać bez większych problemów.
Narzędzia, narzędzia, narzędzia
Ola: Dokładnie. Tutaj spojrzałam na komentarze i tutaj dzieją się rzeczy. Radek pisze że obsługa klienta plus AI kojarzy mu się tylko z irytującym systemem na słuchawce telefonu, który prosi o potwierdzenie tematu i mimo próśb nie rozumie przełączenia na konsultanta. Paradoks Pewnie to też będzie jakoś ewoluować, bo te pierwsze wersje wiadomo że wszystkiego są takie niedoskonałe, ale już te boty mam wrażenie że są coraz lepsze i nawet ostatnio miałam gdzieś tam kontakt z bankiem i muszę przyznać, że różnica pomiędzy tym, co jeszcze było na przykład rok temu, a dzisiaj jest spektakularna więc to jeszcze nie jest ten moment.
Tutaj Radek słusznie zauważył, że to jeszcze są takie bardzo frustrujące właśnie do tych podstawowych jakichś zadań wykorzystywane narzędzia natomiast im my będziemy znać się na tym lepiej jako specjaliści, tym będziemy budować lepsze rozwiązania i docelowo te narzędzia po prostu będą lepsze. Dokładnie tak. No więc tutaj patrzmy jak wyglądają właśnie te boty, takie proste konwersacyjne ale potem się zajmujmy automatyzowaniem programistów itd., itd., bo to jeszcze daleka daleka droga. Tutaj Szymon pisze że tak samo ludzie mówili, jak agile wchodził na salony że teraz to się będziemy mogli skupiać na priorytetach.
I to tak jest z każdym narzędziem. Ja mam nawet taką prezentację właśnie też o jakości oprogramowania w kontekście AI i tam przywołuję z kolei przykład IDE, że to ona miała uwolnić bardzo dużo czasu i mieliśmy się skupić na jakości już teraz i w ogóle. Ale to taka jest prawda, że to od nas zależy, że to my podejmujemy te decyzje i… I to wcale nie jest tak, że to wyłącznie biznes decyduje, bo my też jesteśmy doradcami, my też mówimy o tym, co jest ważne i to w jaki sposób my jesteśmy ewangelistami tego, no to później to tak będzie szło też dalej. To prawda, no ciężko się nie zgodzić że takie obietnice były składane, no chociaż patrząc na to tak z boku…
Marcin: Niewątpliwie więcej kodu i w sposób bardziej efektywny napiszemy w dobrym IDE niż byśmy to zrobili w notatniku ale nadal różnica względem tego, co oferuje nam dobre AI, jaki to jest przeskok, no to tutaj mimo wszystko widzę większą dźwignię większe koło zamachowe, no bo realnie to jest większa różnica, takiej jeszcze nigdy przynajmniej ja, nie zaobserwowałem żeby tak za pomocą jednego narzędzia Móc więcej zrobić w jednostce czasu, więc tutaj nie deprecjonowałbym tego, że to jest the next same thing, bo wydaje mi się, że to jest coś innego to są realnie nowe możliwości, ale prawda jest taka, że zawsze można uciec w pisanie kolejnych feature’ów i realnie nic nie zmieniać i cały czas gonić tę marchewkę, nie Polepszając samego procesu wydaje mi się, że te 20-30 lat doświadczeń w software’u w Polsce nam pokazuje że mimo wszystko powinniśmy więcej kłaść nacisku na jakość, na deployment i na tego typu historie.
A czego używa Marcin?
Ola: Ja sobie zrobiłam screenshot z komentarzy które się pojawiły. Bo tam dość taka ognista dyskusja rozgrzała i Radek pisze tak. Ola, powiedziałaś, że dla ciebie skończył się etap bezmyślnego kopiowania. Mam wielką obawę że bezmyślne kopiowanie zacznie się teraz, kiedy wielu programistów niestety ślepo będzie słuchać AI.
I na to odpowiada Szymon, zanim ja się do tego odniosę. Tylko Radek przez kogo Bo ja mam takie przeczucie że aplikacje do codziennego użytku będziemy mogli robić samodzielnie Inna sprawa przy złożonych systemach Systemach I znowu Radek. Szymon, pełna zgoda niech podstawowe strony www oraz aplikacje będzie mógł robić każdy, jednak faktycznie myśląc o złożonych systemach nie wyobrażam sobie działania bez ingerencji eksperta.
I Szymon, ja nawet bardziej patrzę na technologię. Ostatnio zapoznaję biznesowy low-code i jestem pod wrażeniem. Masz jakieś przemyślenia Marcin do tego? Bo ja to przetwarzam jeszcze.
Marcin: Tu jest ciekawa myśl, która wydaje mi się, że też będzie istotna i wpłynie na naszą branżę. Tu się pojawił taki wątek że wiele ludzi będzie lubiło takie personalne aplikacje i tak naprawdę też wydaje mi się, że wiele Nie wiem, co na to będzie się decydowało.
Wcześniej zresztą duże firmy kupowały ogromne systemy do rekrutacji, do zarządzania księgowością i to były niesamowite kombajny, mające setki feature’ów z których każda firma korzystała po pięć Każda potrzebowała pięć miernych, A kończyło się to rachunkiem wysokości dwóch milionów lat, bo potrzebujesz po prostu systemu do rekrutacji, co z tego, że korzysta z 20%, no to była cała taka machina sales’ów, którzy po prostu dbali o to, żeby firmy te wielkie pakiety software’owe kupowały.
Będzie, wydaje mi się, więcej aplikacji takich szytych na miarę wewnątrz firm, rozwiązujących proste problemy biznesowe i więcej po prostu pisania kodu in-house, Więc na rzecz takich wielkich kombajnów jest to też będzie okazja dla programistów żeby tworzyć aplikacje na potrzeby firmy.
Nie taką w sensie do użytkownika końcowego, tylko do zatrudnień back-office’owych, pewnie coraz częściej będzie się coś takiego pojawiało. Z korzyścią oczywiście dla firm, bo będzie to znacznie niższy koszt niż te wielkie rachunki na te kombajny. Ale jak sami nie zostawcy kołowają tego, że sales force stracą na tym, wydaje mi się, dużo na takim kraju.
Ola: To jeszcze powiedz na koniec już, z jakich narzędzi ty korzystasz na co dzień i co dla ciebie jest takim największym game changerem i co uważasz, że jakby w takim narzędziowniku u programistów powinno się znaleźć, żeby, wiesz iść z duchem czasu, ale jednak nie gonić za każdą jedną rzeczą?
Marcin: Dobra no jestem lekko freakiem więc to też nie jest tak, że moja odpowiedź będzie wielce prezentatywna, ale postaram się ją dostosować i opowiedzieć wam, z czego do czego korzystam i jeżeli macie taką potrzebę, no to na pewno tam możemy spróbować.
Jeżeli chodzi o planowanie stricte no to Cursor to jest gdzieś tam edytor którego obecnie Korzystam to jest form Visual Studio Code, więc jeżeli ktoś korzysta z Visual Studio Code, to to jest tylko kwestia zainstalowania, zaimportowania ustawień Mamy kursora, a kursor to są dedykowane funkcje AI, wydaje mi się na najwyższym obecnie poziomie, zauważalnie wyższym.
Moim zdaniem niż to trochę GitHub kołopając, zwłaszcza w JetBrains’ach Mówisz o studiach, to jest zauważalnie lepiej. Oni tam bardziej goją tego Cursora. JetBrains jest niestety trochę z tyłu, więc jak ktoś mówi JetBrains’owe IDE a wiem, że wiele osób mówi, no to dożyliśmy czasów, że JetBrains to jest jakieś biedniejsze środowisko względem open-source’owych rozwiązań jakimi jest Visual Studio Code.
No, code nie jest open-source’owy, ale jest o niego oparty więc zawsze super ten kodzik pisze, zwłaszcza w TypeScript, bo w TypeScripcie to mega polecam, z modelem claude 3.5.0, to jest gdzieś tam ulubiony model mój do programowania. On jest zauważalnie lepszy od modeli GPT, więc jeżeli chcecie pisać fajny kodzik, to claude 3,5 sonet to jest model, z którego warto sobie korzystać. Cenowo jest on naprawdę atrakcyjny i jakoś jest on na najwyższym moim zdaniem obecnie poziomie.
Mam też subskrypcję czata GPT i claude w tej wersji webowej. To chodzi o takich tematów biznesowych, marketingowych, jak potrzebuję wsparcia przy analizie ich danych czy też przy copywritingu, to z tych dwóch usług korzystam. Chat GPT nie bardziej analiza danych a claude bardziej tematy copywritingowe. To powiedziałem że piszę bardziej po ulicy.
Ostatnio korzystam z… Gemini, czyli z Google’owego asystenta w wersji webowej ma tą wersję Advanced i tam jest jedna bardzo fajna funkcja od Google, która nazywa się Deep Research, czyli możemy zadawać dość różne pytania, takie, które zwykle odpowiadały Tworzą internetu przeszukują z Google 30 artykułów, żeby zrobić właśnie jakiś research, żeby zrozumieć jakiś temat, możemy takie pytania zadać temu deep researcherowi i on potem wysyła jakiś agentów ja nie wiadomo jak to dokładnie działa, przeszukują internet dla nas i przygotowują na końcu raport z tego researchu i to się świetnie sprawdza robiliśmy w ostatnim czasie warsztaty w branży jubilerskiej, w zupełnie obca mi domenach i skierowałem tutaj research do Gemini i po 15 minutach bo potrzebuję trochę czasu, żeby do nas wrócić z takim raportem, miałem gotowy raport tego, jak AI może się aplikować w branży jubilerskiej, który sam bym pewnie przygotowywał przez 3-5 godzin, bo to naprawdę był rozbudowany, fajnie też był dokument.
Więc jak potrzebujecie riserczu, chcecie jakiś temat zrozumieć chcecie mieć źródła a nie po prostu coś wygenerowanego przez element i nie wiemy czy to jest poprawne czy nie, to ta funkcja deep research w Gemini jest super. I to jest ostatnia rzecz, którą polecam. Wydaje mi się, że warto sprawdzić tam jest miesiąc za darmo, więc super feature robi ogromne wrażenie.
Ola: Radek pisze że aplikacje Idea mają integrację z jakimiś asystentami i że on nie korzysta akurat z nich zbyt dużo, ale coś tam Podpowiada i jakieś wnioskowania są. A Łukasz pisze że jako użytkownik IntelliJ piecze go, że aby korzystać z AI najwygodniej musi korzystać z VSC. No, cóż nikt się tego nie spodziewał.
Marcin: Ja tego nie spodziewałem. No trzymam kciuki. To jest taki jakiś teraz niefortunny moment. Oni muszą nadrobić zaległość bo to jest zbyt duża gdzieś tam starta konkurencyjna. I tak pewnie już tracą obecnie klientów. Myślę, że się obudzą i tutaj dołożą kłótnięca, żeby nadrobić tę zaległość.
Ola: Dokładnie. I tego sobie życzmy, zwłaszcza ci, którzy bardzo są przywiązani do swoich narzędzi. Marcin bardzo Ci dziękuję że mimo technicznych tutaj wyzwań wytrwałeś że podzieliłeś się z nami wiedzą. Powiedz jeszcze, gdzie Cię można znaleźć i co można z Tobą zrobić?
Marcin: Super, ja też dziękuję, można mnie znaleźć na Instagramie, na profilu @przeprogramowani, również częściej postuję zupełnie szczerze na LinkedIn, pod swoim imieniem i nazwiskiem Marcin Czarkowski, tam można mnie śledzić, tam jestem obecnie na aktywności.
Ola: Super. Dzięki wielkie Dziękujemy bardzo też za wszystkie pytania komentarze. Bardzo jest nam miło że o takiej porze piąteczkowej, południowej byliście z nami i co? I życzymy w takim razie dobrego piąteczku i dobrego weekendu Dobrego piąteczku Trzymajcie się!
Marcin Czarkowski to Lead Software Engineer, Co-founder Opanuj.AI Doświadczony programista i trener, który przeprowadził przez procesy rozwojowe setki developerów. Na co dzień współtwórca Przeprogramowani i Opanuj.AI, gdzie łączy praktyczne doświadczenie w tworzeniu oprogramowania z pasją do generatywnej sztucznej inteligencji. Aktywnie wdraża i testuje narzędzia AI w codziennej pracy, dzieląc się wiedzą przez podcasty i szkolenia. Zwolennik zrównoważonego podejścia do rozwoju zawodowego i ciągłego podnoszenia kompetencji za pomocą nawyków.
Rozmowa odbyła się 17 stycznia 2025 roku.
Dodaj komentarz